Jak przekonać pracownika do e-learningu?

Zdarzyło Ci się w szkole wagarować? Zasypiałeś na lekcjach? A jak podchodzisz do nauki w dorosłym życiu, gdy musisz przyswoić informacje potrzebne Ci w pracy? Niby wiesz, że będą Ci potrzebne w wykonywaniu codziennych obowiązków. Ale nadal często zdarza się, że na myśl o tym, iż „trzeba przerobić” szkolenie e-learningowe, wiele osób załamuje ręce. Dlaczego tak się dzieje i jak to zmienić? 

E-learning miał być rewolucją w świecie edukacji i zastąpić standardowy (i przestarzały) model uczenia się. Sęk w tym, że teoria nie zawsze zgadza się z praktyką, a sama zamiana „żywego” nauczyciela na monitor komputera czy tabletu to nie wszystko. Aby nauka stała się wciągającą zabawą, do której zasiada się z przyjemnością, potrzeba czegoś więcej. Czego? Jest kilka elementów, dzięki którym e-learning z przykrego obowiązku stanie się świetną rozrywką. 

Atrakcyjna forma podania materiału

Wielu z nas pamięta jeszcze z czasów studiów ciągnące się godzinami „prezentacje multimedialne”, które wykładowcy wyświetlali na rzutniku. Wszystko byłoby w porządku, gdyby slajdy zawierały wizualizację omawianych przez profesora zagadnień zamiast „ściany tekstu”, którą na dodatek trudno było rozczytać nawet osobom o sokolim wzroku…

Podobne grzechy zdarzają się wielu kursom e-learningowym, które, zamiast wykorzystać interaktywny potencjał, bazują na nieangażującej i monotonnej prezentacji. Takiej, którą można „przeklikać” bez większego zaangażowania uwagi – tylko po to, żeby ją odhaczyć.

Jak to zmienić?

  • Zadbaj o atrakcyjną formę graficzną lekcji – może być minimalistyczna, ale powinna przykuwać uwagę i łączyć obraz z treścią.

  • Sięgnij po nowoczesne formy przekazywania wiedzy, jakie daje platforma LMS – mogą to być np. gry, symulacje czy interaktywne plansze, których „przejście” wymaga podjęcia działania.

  • Nie przeładowuj wyświetlanych treści tekstem – przejrzystość i czytelność kolejnych informacji postaw na pierwszym miejscu.

Im mniej prezentacji, a im więcej interakcji, tym ciekawszy wyda się e-kurs.

Opracuj jasny plan edukacji

Lubisz chodzić po górach? Wspinanie się na szczyt może być samo w sobie przyjemnością, ale przyznasz, że największą nagrodą jest to, że docierasz na szczyt i możesz się delektować spektakularnym widokiem. Czy gdybyś nie wiedział, gdzie dotrzesz, miałbyś motywację, żeby mierzyć się z kolejnymi stromymi podejściami? A może zawróciłbyś z drogi? Z e-learningiem jest podobnie.

Łatwiej jest Ci znaleźć chęć do przejścia przez kolejny moduł kursu, kiedy wiesz:

  • po co to robisz (dla przyswojenia konkretnego, z góry określonego zakresu wiedzy, który jest przydatny na co dzień),

  • ile procent drogi już za Tobą, a ile przed Tobą (im dokładniejsze informacje, tym większa motywacja),

  • co czeka Cię po dojściu na szczyt (np. możliwość odblokowania kolejnych poziomów „wtajemniczenia”).

Dlatego kurs e-learningowy powinien na bieżąco informować pracownika o tym, co już osiągnął, ile się dowiedział, na jakim etapie szkolenia jest i prezentować mu dalszy plan działania. 

Personalizacja

Choć „personalizacja” często jest traktowane jako słowo-wytrych w ofertach marketingowych, w świecie e-learningu indywidualne dopasowanie planu szkoleniowego naprawdę działa – także w kontekście motywacji. Dobry LMS pozwoli Ci tego dokonać na kilka sposobów. Chodzi o:

  • stworzenie ścieżki edukacyjnej dopasowanej do stanowiska pracownika oraz kierunku jego rozwoju zawodowego – w końcu innych informacji będzie potrzebował np. pracownik działu księgowego, a innych operator maszyny,

  • zastosowanie rozwiązań z obszaru adaptive learning, które sprawią, że kurs automatycznie dopasuje się do potrzeb edukacyjnych pracownika, np. pomijając ćwiczenia dotyczące zagadnień, które kursant już opanował, a kładąc w zamian nacisk na powtórki tego, co nowe.

Personalizacja to również możliwość wyboru – podziel materiały na „obowiązkowe” dla danego stanowiska i te, które są opcjonalne. Szansa samodzielnego podjęcia decyzji pozytywnie wpłynie na odbiór e-szkolenia.

Elementy (g)rywalizacji

Nic nie motywuje do nauki tak dobrze jak możliwość rywalizowania i „wejścia do gry”. Z kim? Po pierwsze, z samym sobą (zdobywanie kolejnych punktów, odznak, odblokowywanie nowych poziomów), a po drugie z innymi (indywidualnie – z członkami swojego zespołu i grupowo – np. z zespołami z innych oddziałów firmy). To mechanizmy dobrze znane z gier komputerowych, które doskonale sprawdzają się też w świecie efektywnych e-szkoleń. Ich wdrożenie z dobrą platformą e-learningową to pestka!

Microlearning zamiast „przegadanych” materiałów

Szkolenia w firmach są realizowane z myślą o realizacji celów krótko- i długofalowych. W praktyce oznacza to tyle, że pracownik z jednej strony potrzebuje na szybko przyswoić kilka konkretnych informacji, a z drugiej powinien poszerzać horyzonty w bardziej ogólnym ujęciu.

Twoje e-kursy powinny zawierać dużą ilość materiałów tego pierwszego typu, realizowanych w duchu microlearningu. Chodzi o krótkie i konkretne materiały lekcyjne – takie, przez które można efektywnie przejść w ok. 5-10 minut, np. w drodze do pracy czy podczas chwili przerwy od wykonywania codziennych obowiązków.

Niewielka ilość czasu, jaką kursant będzie musiał poświęcić na e-learning w ciągu dnia pracy, to przekonujący argument do tego, aby pracować z materiałami regularnie.

Mniej znaczy więcej

Nie zarzucaj pracowników dużą ilością materiałów e-learningowych z krótkim terminem na ich realizację. Ogrom czekającej nauki tylko ich przerazi i zniechęci, a nie o to chodzi. Twoim celem powinno być zachęcenie zespołu do regularnej pracy z materiałami szkoleniowymi – tak, aby jego członkowie realnie zyskali na korzystaniu z nich, a nie tylko wykonali zadaną „pracę domową”.

Zachęć do współtworzenia materiałów

E-szkolenia dotyczą zagadnień, z którymi Twoi pracownicy spotykają się każdego dnia. Dlatego możesz się spodziewać, że będą oni zainteresowani tematem. W ich gronie na pewno znajdą się tacy, którzy są ekspertami na określonym polu. Zachęć ich do współtworzenia e-kursu, np. poprzez dodanie własnych materiałów – choćby artykułu poświęconych interesującym ich rzeczom. A co z nagrodą? Dodatkowe punkty, które pozwolą znaleźć się wyżej w rankingu to tylko jedno z wyróżnień za taki wkład! Taka funkcja jest dostępna np. w Kogidu.

Wynagradzaj za aktywne korzystanie z e-learningu

Nagrody za regularne korzystanie z e-kursów mogą być symboliczne (np. mogą to być dyplomy dla „najlepszych kursantów” przyznawane każdego miesiąca) lub materialne. Bilety do kina, bon do restauracji, a może dodatkowa premia do wypłaty? Decyzja należy do Ciebie!

Pamiętaj przy tym, że „marchewka” sprawdza się w systemie motywacji zdecydowanie lepiej niż „kij”.

Stwórz system przypomnień o kolejnych lekcjach czekających w LMS

Czasem zdarza się, że pracownicy zapominają o tym, aby włączyć kolejną lekcję e-kursu w natłoku codziennych obowiązków. Rozwiązanie jest proste: system spersonalizowanych przypomnień mailowych. Postaw na krótkie, angażujące wiadomości, które zachęcą do skorzystania z materiałów.


Chcesz stworzyć angażujący e-kurs, którego Twoi pracownicy nie będą unikać jak ognia? Zrób to wspólnie z nami i przekonaj się, że e-learning może skutecznie łączyć przyjemne z pożytecznym!